6 września, z okazji Dnia Walki z Prokrastynacją, kalendarz przypomina mi, że temat prokrastynacji to coś, czym warto się zająć. A jak to wygląda w moim przypadku? Od czasu do czasu odkładam różne zadania na później. Pisząc ten artykuł, czy prokrastynuję inne zadania? Być może. Ale czy naprawdę muszę „walczyć” z prokrastynacją, jak sugeruje kalendarz? Często przecież to, co odkładam, nie jest aż tak pilne, a czasami pozwala mi to zobaczyć sytuację z nowej perspektywy. Zastanówmy się wspólnie!

Co to jest prokrastynacja?

Skoro czytasz ten artykuł, to zapewne już coś wiesz o prokrastynacji. Być może odkładasz różne zadania na później? I pewnie nie jesteś w tym sam. Zanim zaczniemy sięgać po zbroję do walki z odkładaniem spraw na później, zastanówmy się, czym właściwie jest prokrastynacja. Często kojarzy się z odkładaniem rzeczy na później – aż do momentu, gdy już nie mamy wyjścia i musimy to zrobić.

Czy zdarza Ci się odkładać:

• Robienie prania do ostatniej pary skarpetek?
• Wizytę u dentysty do momentu, aż ból stanie się nie do zniesienia?
• Rozliczenie podatkowe do ostatniej chwili, by uniknąć kar?

Znamy to dobrze – obiecujemy sobie, że następnym razem zrobimy coś wcześniej. Ale kiedy nadchodzi moment, w głowie pojawia się mnóstwo powodów, by odłożyć sprawę jeszcze o trochę.

Dlaczego odkładamy na później?

Pierwsze skojarzenie z prokrastynacją to najczęściej kiepskie zarządzanie czasem. Ale czy to jedyna przyczyna? W rozmowach z klientami słyszę: „Wbiłam to sobie w kalendarz i nic to nie dało, nadal tego nie zrobiłam!”. Choć kalendarze, listy zadań czy post-ity przypominają nam o zadaniach, prokrastynacja ma głębsze dno.

Czasem odkładamy rzeczy, które:

• Są nieprzyjemne.
• Wydają się zbyt skomplikowane.
• Są dla nas niewygodne.
• Nie znajdują się na naszej liście priorytetów.
• Są zadaniami, których nigdy wcześniej nie robiliśmy.

A Ty? Jakie są Twoje powody prokrastynacji?

Jak walczyć z prokrastynacją?

Jeśli prokrastynacja to coś, z czym mamy do czynienia, mamy dwa wyjścia. Pierwsze to zaakceptować ją. Jeśli konsekwencje odkładania pewnych rzeczy nie są bolesne i nie szkodzą innym, może warto dać sobie prawo do odroczenia ich na później.

Ale co jeśli konsekwencje będą dotkliwe? Albo jeśli naprawdę chcemy przestać odkładać wszystko na później? W takim przypadku, by poradzić sobie z prokrastynacją, musimy poznać jej przyczyny. A by to zrobić, warto:

• Zastanowić się, dlaczego odkładamy daną czynność.
• Zrozumieć motywację, emocje i przekonania stojące za naszymi decyzjami.
• Być gotowym na niekomfortowe zastanawianie się, ale i na odkrycie, co naprawdę nas powstrzymuje.

Co mi pomoże w walce z prokrastynacją?

Z mojego doświadczenia wynika, że kluczem do pokonania prokrastynacji jest konsekwencja. Może to brzmieć banalnie, ale jest to najtrudniejsza część. Załóżmy, że chcesz regularnie chodzić na przeglądy stomatologiczne. Postanawiasz umawiać się na wizyty co sześć miesięcy i wprowadzasz przypomnienie do kalendarza. Proste, prawda? Ale to właśnie tu zaczyna się prawdziwa walka: wytrwać w postanowieniu.

Aby to zrobić, musisz mieć jasną odpowiedź na pytanie, dlaczego to robisz. Co Ci to da? Co się stanie, jeśli tego nie zrobisz? Odpowiedzi na te pytania to klucz do motywacji.

Walka z prokrastynacją – czy to konieczne?

Zamiast traktować prokrastynację jak wroga, warto zmienić perspektywę. Zamiast walczyć, zapraszam Cię do współpracy z samym sobą. Zamiast stosować karzące narzędzia, skorzystaj z tych, które Cię wesprą.

Prokrastynacja to nie wróg, a część Ciebie. Czasem warto ją zrozumieć, niż z nią walczyć. Możesz także poprosić o wsparcie kogoś bliskiego, przyjaciela, coacha czy terapeutę, którzy pomogą Ci zrozumieć powody odkładania rzeczy na później i wypracować skuteczne rozwiązania.

Jeśli chcesz, napisz do mnie TUTAJ – wspólnie poszukamy najlepszego rozwiązania dla Ciebie.