pixel facebooka

Wypalam się – co to znaczy?

with Brak komentarzy

zmęczona kobieta siedzi przy biurku pełnym książek wypalenie co teraz

Mam wrażenie, że w naszym języku wypalenie kojarzy się wyłącznie z wypaleniem zawodowym. Tymczasem nie tylko praca może nas wypalać – nadmiar obowiązków, stała presja, stres czy poczucie przytłoczenia mogą dotyczyć różnych obszarów naszego życia. Często nawet kilku jednocześnie. Spójrzmy dzisiaj, co to znaczy „być wypalonym” i co można zrobić z tym stanem.

Czym właściwie jest wypalenie?

Definicje mówią, że wypalenie to ten moment, kiedy czujemy się wyczerpani na różnych płaszczyznach – fizycznie, emocjonalnie i umysłowo. Dlaczego tak się dzieje? Najprawdopodobniej przez jakiś czas doświadczaliśmy chronicznego stresu, z którym nie byliśmy w stanie odpowiednio zarządzić. Wypalenie nie pojawia się jednak gwałtownie po przekroczeniu jakiejś magicznej granicy. Każdego dnia na nie pracujemy. W efekcie dzień po dniu czujemy się coraz bardziej wydrenowani z energii. Coraz bardziej bezradni. Coraz mniej produktywni. Coraz mniej pewni siebie. I widzimy coraz mniej sensu w tym, co robimy.

Wypalenie zawodowe czy wypalenie życiowe?

Rzeczywiście pierwsze skojarzenie z wypaleniem może dotyczyć pracy zawodowej. Przecież wydawałoby się, że to tam najprościej o natłok obowiązków. I wysokie oczekiwania szefa. I konieczność udziału w spotkaniach, które nie zostawiają czasu na merytoryczną pracę. I sytuacja na rynku sprawiająca, że pracodawca chce zwiększać targety i KPIe. Czujesz presję, aby pracować „jeszcze bardziej”, choć możliwe, że sens zadań, które masz wykonywać nie zawsze jest jasny. To prosta droga do wypalenia zawodowego. Z drugiej strony – nikt z nas nie funkcjonuje wyłącznie w środowisku zawodowym. Życie pozazawodowe również przynosi nam wiele powodów do stresu. Powracająca falami pandemia zabrała nam sporo naszego komfortu. Dodatkowo martwimy się o zdrowie nasze i naszych bliskich. Inflacja i rosnące ceny sprawiają, że z niepewnością patrzymy na nasz budżet. Wiszący w powietrzu kryzys ekonomiczny podpowiada, że pracodawca może myśleć o zwolnieniach. Jesień, ze swoją pluchą i brakiem słońca, sprawia, że mamy ochotę zawinąć sie w koc i wegetować do wiosny. Do tego dochodzą nasze codzienne zmartwienia. Stres i presja, które w ten sposób nas dotykają, mogą popychać nas w tronę wypalenia relacyjnego, rodzicielskiego, życiowego.

Wypalenie życiowe – z czym się wiąże?

Badania Instytutu Gallupa mówią, że wypalenie ma mniej wspólnego z oczekiwaniami wytężonej pracy czy określonych wyników, a więcej z tym, jak tymi oczekiwaniami zarządzamy. Na co zatem powinniśmy zwrócić uwagę?

  • niesprawiedliwe traktowanie – osoby, które czują się traktowane niesprawiedliwie, są zdecydowanie bardziej od innych narażone na wysoki poziom wypalenia
  • zbyt duże obciążenie obowiązkami – w psychologii sportu mówi się o „mentalnych ruchomych piaskach”, czyli sytuacji, gdy słabszy moment może prowadzić do utraty pewności siebie. Wówczas nawet najbardziej wydajne osoby, jeśli są przytłoczone obowiązkami, nie radzą sobie ze swoją listą zadań.
  • brak jasno określonych oczekiwań – kiedy odpowiedzialności i oczekiwania nie są precyzyjnie ustalone, tracimy energię próbując się dowiedzieć, czego ludzie od nas chcą. Albo próbując sprostać tym oczekiwaniom na chybił-trafił.
  • brak komunikacji i wsparcia – osoby, które czują wsparcie otoczenia zmniejszają ryzyko wypalenia o 70%
  • nieuzasadniona presja czasu – wywoływać może efektu kuli śnieżnej. Jedno potknięcie odbijać się będzie na kolejnych zadaniach,

Chcesz lepiej zarządzać tymi obszarami? Nie wiesz od czego zacząć? Napisz do mnie – wspólnie poszukamy optymalnego rozwiązania.

 

 

Zostaw Komentarz