Często na tym blogu pada hasło „CO TERAZ” – pomyślałam zatem, że warto doprecyzować, co się za tym hasłem kryje. Nie jest to pojęcie naukowe, nie znajdziesz na jego temat licznych badań czy publikacji. To moja nazwa na sytuację, która od czasu do czasu dzieje się w naszych głowach. Od klientów wiem, że jest całkiem trafiona. Sprawdzisz?

Najpierw wydaje się, że wszystko jest w porządku. Może pracy tylko trochę więcej. Może kilka prywatnych spraw znów wyszło spod dywanu i zaczepnie spogląda w Twoją stronę. Może marzy Ci się urlop na bezludnej wyspie. Niby nic szczególnego się nie dzieje, a jednak zaczynasz mieć pierwsze wrażenie, z czymś jest Ci trochę niewygodnie. Coś Cię gniecie, ale nie wiesz dokładnie co to takiego. Nie zastanawiasz się nad tym za bardzo, bo trzeba dzieci odebrać ze szkoły, umówić hydraulika, zrobić zakupy na cały tydzień, wymienić opony w samochodzie na letnie i postarać się tym razem nie zostawać w pracy po godzinach. Chociaż jakby tak przysiąść chwilę dłużej, to ten jeden projekt można byłoby popchnąć mocno do przodu. Góra godzinkę. No, może półtorej.

Każdego dnia masz na głowie sporą listę zadań do zrobienia. W pracy, w domu – trzeba się spiąć, żeby wszystko względnie poogarniać. To nic wielkiego, przecież setki ludzi mierzy się z podobnymi wyzwaniami i jakoś sobie radzą. Jakoś z tym żyją. A w ogóle to niedługo przyjdzie wiosna/urlop/długi weekend albo skończy się projekt/rok szkolny/remont i wszystko będzie lepiej. Brzmi znajomo?

W którymś momencie nieśmiało może pojawić się w Twojej głowie myśl, która nie będzie pasować do Twojego codziennego funkcjonowania:

• jestem przemęczona, potrzebuję odpocząć
• przeszkadza mi, że szef zrzuca mi dodatkowe zadania tuż przed weekendem
• moje stanowisko jest zagrożone redukcją
• nie ogarniam pracy z domu przy dzieciach na nauczaniu zdalnym
• chcę bardziej komfortowo czuć się, dzieląc się opinią w grupie
• marzę, aby lepiej łapać równowagę między pracą a życiem prywatnym
• a może jeszcze coś innego.

Tylko nie bardzo wiesz, jak możesz zmienić swoją sytuację. I w tym właśnie wtedy może Cię spotkać moment CO TERAZ?

Co z nim zrobisz – zależy tylko od Ciebie. Możesz go zignorować i dalej biec przed siebie w swojej codzienności.  Możesz uznać, że skoro inni sobie jakoś radzą „z tym życiem” to Ty też sobie jakoś poradzisz. A możesz też zatrzymać się na chwilę, przyjrzeć się swojej sytuacji i dopiero na tej podstawie przygotować plan działania.

Z niektórymi momentami CO TERAZ doskonale radzimy sobie sami. Inne mogą być dla nas już większym wyzwaniem. Dlatego jeśli czujesz, że trudno jest Ci poradzić sobie samodzielnie, to – nie ważne, że inni sobie jakoś radzą, nie ważne, że temat wydaje się zbyt błahy, aby konsultować się z ekspertem – nie bój się prosić o pomoc. I nie bój się prosić o pomoc profesjonalną.

Jeśli ogólnie funkcjonujesz nieźle, ale widzisz w swoim życiu pewne obszary, w których chcesz coś zmienić, aby było Ci lepiej – wsparcie coachingowe może być rozwiązaniem dla Ciebie. Jak to sprawdzić? Umów się na bezpłatną sesję wstępną – wspólnie przyjrzymy się Twojej sytuacji i zastanowimy nad najlepszym rozwiązaniem. Sprawdź mój kalendarz TUTAJ i już dzisiaj zarezerwuj dla siebie najbardziej dogodny termin.